iswinoujscie.pl • Czwartek [11.07.2024, 18:16:51] • Świnoujście
Psy na plaży w Świnoujściu: Konflikt interesów między mieszkańcami, turystami a właścicielami czworonogów

fot. Mieszkanka
W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach, relacje między właścicielami psów a osobami, które nie przepadają za czworonogami, bywają napięte. Przykładem miejsca, gdzie ta dyskusja jest szczególnie żywa, jest plaża w Świnoujściu. W sezonie letnim, kiedy plaże są pełne turystów, temat obecności psów staje się jeszcze bardziej kontrowersyjny.
W Świnoujściu stworzono specjalne strefy, gdzie psy są mile widziane. Przykładem jest plaża przy Wiatraku, w pobliżu końca ulicy Uzdrowiskowej. Jest to ostatnie wejście na plażę, gdzie właściciele mogą swobodnie spacerować ze swoimi pupilami. Znajdują się tam pojemniki z woreczkami do sprzątania po psach, co ułatwia utrzymanie czystości. Jednak nie wszyscy turyści są świadomi istnienia tej specjalnej strefy lub chcą z niej korzystać.
Wielu turystów czuje się niekomfortowo w obecności psów na plaży. Obawy te mogą wynikać z różnych przyczyn: alergii, lęku przed psami, obaw o higienę czy po prostu preferencji spędzania czasu wolnego bez zwierząt w pobliżu. W efekcie, kiedy psy pojawiają się na plażach w miejscach niedozwolonych, dochodzi do konfliktów.

fot. Mieszkanka
Niestety, zdarza się, że zwrócenie uwagi właścicielom psów kończy się nieprzyjemną wymianą zdań. Zamiast przeprosin i zrozumienia, można spotkać się z agresywnymi reakcjami. To z kolei potęguje negatywne odczucia wobec właścicieli psów i samych czworonogów.
Aktualne przepisy w Świnoujściu zakładają, że w sezonie letnim, czyli w lipcu i sierpniu, obowiązuje zakaz wprowadzania psów na większość plaż. Wyjątkiem są wyznaczone strefy, takie jak plaża przy Wiatraku. Poza sezonem, od października do maja, psy mogą przebywać na plaży bez większych ograniczeń.
Rozwiązanie tej sytuacji wymaga kompromisu i wzajemnego szacunku. Oto kilka propozycji, które mogą pomóc:
Lepsza informacja: Wyraźne oznakowanie stref dozwolonych dla psów oraz regularne informowanie turystów o obowiązujących przepisach.
Edukacja właścicieli psów: Promowanie odpowiedzialnego posiadania psa, w tym sprzątania po nim i unikania miejsc, gdzie psy są niedozwolone.
Dodatkowe strefy dla psów: Rozważenie utworzenia większej liczby stref, gdzie psy mogą przebywać, zwłaszcza w okolicach popularnych plaż.
Większa liczba pojemników na odchody: Ułatwienie właścicielom psów utrzymania czystości poprzez umieszczenie większej liczby pojemników na odchody.
Kary za nieprzestrzeganie przepisów: Egzekwowanie przepisów poprzez wprowadzenie i stosowanie mandatów dla osób łamiących zakaz wprowadzania psów na plażę.

fot. Mieszkanka
Dyskusja na temat obecności psów na plażach w Świnoujściu jest złożona i wymaga wypracowania rozwiązania, które zadowoli obie strony. Ważne jest zrozumienie i respektowanie potrzeb zarówno właścicieli psów, jak i osób, które nie chcą mieć kontaktu z czworonogami podczas wypoczynku. Poprzez odpowiednią edukację, lepsze oznakowanie i egzekwowanie przepisów, możliwe jest stworzenie przyjaznego środowiska dla wszystkich.
źródło: www.iswinoujscie.pl
A na plaży na Warszowie mój labrador spotykał się ze swoimi kumplami, labradorami. Bawili się, kąpali w wodzie. Plaża ogromna, żadnych parawaniarzy. RAJ, po prostu raj dla mieszkańców, dla turystów i psów. Dlatego precz z terminalem kontenerowym z plaży Warszów.
za psa odpowiada właściciel, wszystkie powinny być na smyczy i pod kontrolą, a nie puszczane samopas. Będąc na plaży pozostawiłam ręcznik z plecakiem poszłam do wody, podszedł pies nalał na plecak, a pańcia do mnie - on nie nasiusiał nie ma czym. Głupia pi..zda bez wyobraźni. Druga sprawa kto w upalny dzień bierze psa na plażę rozumem wczesnym rankiem późnym wieczorem, ale nie w ukrop. Najlepsi są właściciele, których pies w ogóle ich nie slucha nawołują gwiżdżą srają pod siebie i pies ich nie słucha. Mam psa jak coś wszędzie go zabieram, ale nikomu nie przeszkadzamy. no srajta komentarze na mój tyle waszego
Zacznijmy od tego, kto normalny bierze psiaka w taki upał na plażę. Piasek gorący, słońce praży, duchota 🤦.
W dupie mam, czy komuś się podoba ! Płace podatek za psa i będzie chodził na plażę co by nie było, oczywistym jest sprzątanie po psie innej opcji nie widzę. I tu dyskusji nie ma ale zakaz wejścia z psem bo „ turyście „ się nie podoba to żart. W innych miastach problemu nie ma.
położyłem koc na kupie
Mam psa jestem.mieszkańcem Świnoujścia, ale mój pies nie widział ani morza, ani plaży. To nie jest miejsce dla niego. No niestety, ale piesków nie powinno się tam prowadzać.Pieski siusiają, kupkają, a dzieci potem się w tym skażonym piasku bawią. Męczarnia dla pieska w upał przebywać na plaży, i męczarnia dla plażowiczów.Jestem stanowczo na nie dla piesków na plaży.Wystarczy teren wyznaczony i tego się trzymać drodzy miłośnicy piesków.
Właściciele psów na plaży są jak niemieccy kierowcy na naszych ulicach. BEZKARNI!!
Mamy się kąpać razem z psami... PARANOJA!!
Przede wszystkim psy na plaży powinny być prowadzone na smyczy. Właściciele luźno biegających powinni płacić kary. A jak komuś psy przeszkadzają, to niech siedzi w domu.
Popieram - co najmniej 3 plaże dla psów, np duże tereny przy wiatraku, przy granicy i mały obszar gdzieś w centralnej części. Oznaczenia. Podsumowując tak jak w Niemczech
Zakaz wprowadzony bezprawnie. Plaża to miejsce publiczne a w takich miejscach ludzie mają prawo przebywać z psami.
Oj pieski potrafią podbiec i obsikać parawan niestety ale chyba wirkszym i częstszym problemem są palący papierosy czy to na plaży czy na balkonach, na ulicach, wdychasz to paskudztwo.
Ograniczenie co do terytorium wyprowadzania w sezonie powinno być tylko od 10.00 do np 18.00 co komu przeszkadza spacerujący pies brzegiem morza...więcej ludzi tam.sika niż psów
SĄ LUDZIE KRÓRZY MAJĄ ALERGIE NA SIERŚĆ . SIKANIE I KUPKOWANŻ JEST CIĄGŁE A DOTEGO AGRESJA CZWORONOGA I TO NAM FUNDUJĄ WŁAŚCICIELE CZWORONOGÓW .
Więcej hałasu robią małe dzieci i jakoś to nie przeszkadza ale ludzie spacerujący z psami na smyczy to już tak Wiecznie nie zadowoleni Polak to potrafi z byle czego zrobić aferę żenada
Wypad z psami, psy tylko na odcinku który jest dla nich
Tylko idiota w taki upał zabiera pupila na plażę
Nie ma przepisów zakazujących wstępu psów na plażę - te zakazy to jedynie rekomendacja. Serio, zapytajcie się OSiRu (albo posłuchajcie istniejących wywiadów w Radio Szczecin - np. „Od oburzenia po radość, czyli psy na świnoujskiej plaży” z 2022 roku). Cytuję za radioszczecin.pl: „Opinie opiniami, a przepisy przepisami. Na pytanie, czy na plażę można wprowadzać psy odpowiada Karolina Samitowska, kierownik kąpieliska. - Z psami na plaże wchodzić można przepisy mówią jasno, że nie możemy zabronić, natomiast zwierzęta na plaży muszą być pod nadzorem właściciela. Nie jest jasno określone, że musi to być smycz czy kaganiec. Pies może do tego stopnia wytresowany, że może nie posiadać ani smyczy, ani kagańca - mówi Samitowska.”
Niestety ten artykuł nie jest poparty żadnymi przepisami, a tabliczką, która nie jest obowiązującym w Polsce prawem. Propozycje karania właścicieli czworonogów są tak naprawdę nakłanianiem do rzeczy bezprawnych.
Jest kilka orzeczeń WSA, że psy mogą przebywać w każdym miejscu na plażach, za wyjątkiem parków narodowych. Mozna nie przyjmować mandatu.
Nikt nikomu nie ma prawa ograniczać wolności.
Jakie kary kobieto? „Kary za nieprzestrzeganie przepisów: Egzekwowanie przepisów poprzez wprowadzenie i stosowanie mandatów dla osób łamiących zakaz wprowadzania psów na plażę.„ przecież nie ma za to żadnych możliwych kar, chyba że pies nie słucha się właściciela i nie jest na smyczy. Ustawa o ochronie praw zwierząt się kłania
Ustawa nie zabrania wchodzenia ludzi z psami na plażę, jedynie psy mają być na smyczy, a w miejscach wyznaczonych na plaży mogą sobie pobiegać. Jednak właściciele nie stosują się do tego przepisu a straż/policja nie patroluje plaż niestety. Wystarczy wprowadzić patrole na plażach i proceder samowolki psów i ich opiekunów zostanie rozwiązany. Innej opcji nie ma, bo na kulturę osobistą sporej liczby osób, nie tylko właścicieli psów nie ma co liczyć. Mamuśki zakopujące pieluchy, alkoholicy i palacze, sikacze i disco polo fani rozpanoszyli się nad Bałtykiem z powodu braku kontroli i mandatów.
Konflikt to taki że jeden sra i szcza do wody, a drugi na piasek. Najwidoczniej lubią piasek z odchodami psimi.
Nie rozumiem w czym problem? Jest zakaz to nie ma dyskusji, tylko mandat.