- Władze chcą mieć szybkie i duże pieniądze, za które będą robione remonty – mówi jeden z Internautów. – Wiadomo, że wybory już za rok. A ludzie pójdą zagłosować na prezydenta „bo tak dużo robi ulic”. A przecież nie o to chodzi w rozsądnym gospodarowaniu miastem – mówił zdenerwowany mężczyzna.
Nie wszystkie sygnały były oczywiście aż tak ostre. Niektórzy podkreślali po prostu, że miasto powinno tak sprzedawać intratne tereny, aby jak najwięcej zarobić.
- Skoro jakaś działka jest faktycznie warta 37 milionów, to tyle powinno być w kasie miasta z jej sprzedaży – tłumaczyła kobieta. – Tym bardziej, że do części tych terenów za nasze pieniądze (z budżetu miasta) doprowadzono media!