iswinoujscie.pl • Poniedziałek [23.11.2009, 01:33:57] • Świnoujście
Ks. Stanisław Szwajkosz – kapłan, którego pamiętamy

fot. www.parafia.swi.pl
Ksiądz infułat Stanisław Szwajkosz był honorowym gościem niedzielnej uroczystości odpustowej w kościele p.w. Chrystusa Króla w Świnoujściu. Pamiętany do dziś przez wielu świnoujścian kapłan, właśnie u nas postanowił rozpocząć świętowanie 50 – lecia kapłaństwa.
Jego wizyta była okazją do wspomnień .Ksiądz Szwajkosz był bowiem pierwszym proboszczem największej świnoujskiej parafii. W zasadzie tworzył ją od podstaw zaraz po tym jak ówczesny biskup Jerzy Stroba postanowił o rozdzieleniu parafii p.w. Gwiazdy Morza na dwie wspólnoty. 28 maja biskup erygował nową parafię p.w. Chrystusa Króla. Jednocześnie powierzył jej kierowanie ks. Szwajkowszowi. W Świnoujściu ks. Stanisław pracował przez całą dekadę i dał się poznać jako wspaniały organizator i budowniczy. W niedzielę, podczas uroczystej sumy z okazji święta Chrystusa Króla Wszechświata wierni podziękowali dawnemu proboszczowi za wszystko czego dokonał w Świnoujściu. Jednocześnie złożyli mu życzenia z okazji 50 – lecia kapłaństwa. Jak powiedział dawny proboszcz, nie wyobrażał nawet sobie by mógł gdzie indziej organizować tę tak ważną dla siebie uroczystość.

Ksiądz infułat Stanisław Szwajkosz ( fot. www.szczecin.kuria.pl
)
Wierni ze Świnoujścia wiele zawdzięczają księdzu Stanisaławowi. To on właśnie zainicjował zmiany we wnętrzu wiekowej protestanckiej świątyni przy placu Kościelnym.
Z jego również inicjatywy powstał dom parafialny, salki katechetyczne, nowa zakrystia. Te wszystkie inwestycje udało mu się zrealizować w czasach bardzo niedobrych dla kościoła
i wiary. Starsi pamiętają ile starań kosztowało w czasach PRL-u organizowanie najbardziej podstawowych rzeczy,w tym materiałów budowlanych. Niechętna kościołowi władza blokowała jak mogła wszelkie inicjatywy kapłanów. Także ksiądz Stanisław mógłby długo opowiadać o wybiegach jakich musiał używać by załatwić zgodę na zakup cegieł, cementu, drzewa w potrzebnej ilości.Nie chciał jednak mówić o szczegółach. Podkreślił natomiast wspaniałą mobilizację całej wspólnoty, ludzi, którzy nie szczędzili pieniędzy i wolnego czasu aby powstały potrzebne wspólnocie obiekty. Świnoujście zawdzięcza mu zresztą także nowe świątynie. Przede wszystkim kościół na Warszowie oraz inicjatywę budowy kolejnego w zachodniej części miasta. Podczas dziesięcioletniej posługi w naszym mieście ksiądz Stanisław dał się poznać także jako charyzmatyczny duszpasterz. Zawsze gotowy do rozmów, nawet na trudne dla kościoła i wiary tematy. Przy tym potrafił zachować dobrotliwe poczucie humoru. Tak do dziś zapamiętali go, zwłaszcza starsi parafianie. Dziś była wspaniała okazja by podziękować mu za wieloletnią pracę.
Warto dodać, że decyzja o zabraniu ks. Szwajkosza ze Świnoujścia wiązała się z planami wybudowania diecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie. Biskup Kazimierz Majdański uznał, że nikt lepiej nie zajmie się tą, bardzo ważną dla diecezji inwestycją. Nie pomylił się. Seminarium powstało. Dziś ten ksiądz Szwajkosz myśli już o zasłużonej emeryturze. Jednak spotkanie w Świnoujściu rodzi pewne wątpliwości. Okazuje się, że mimo zacnego wieku (w tym roku skończy 77 lat) nadal jest aktywny i wciąż potrzebny ludziom. W niedzielę, jeszcze długo po uroczystej mszy nie tylko wspominał dawne czasy ale wciąż wybiegał w przyszłość. Bo kto wie czego jeszcze w życiu się podejmie...