- Pracownicy wodociągów postawili tam tylko zabezpieczenie i nic więcej z tym nie robią – mówi nasza Czytelniczka. - Podejrzewam, że do pracy wezmą się dopiero w poniedziałek. A w takich sytuacjach powinno przecież zadziałać pogotowie wodociągowe!
fot. Sławomir Ryfczyński
Skontaktowała się z nami jedna z Czytelniczek z prośbą opisania sytuacji, jaka ma miejsce na skrzyżowaniu ulicy Staffa i Broniewskiego. Od sylwestra wypływa tam woda. Nikt się tą sytuacją nie interesuje i nie naprawia awarii.
- Pracownicy wodociągów postawili tam tylko zabezpieczenie i nic więcej z tym nie robią – mówi nasza Czytelniczka. - Podejrzewam, że do pracy wezmą się dopiero w poniedziałek. A w takich sytuacjach powinno przecież zadziałać pogotowie wodociągowe!
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak tłumaczy nasza Internautka, woda sączy się od kilku dni tworząc spore rozlewisko, które tylko patrzeć jak zmieni się w lodowisko. Jest też kwestia ekonomiczna. Kto zapłaci za tyle litrów zmarnowanej wody?