„Szpital. Sala intensywnej terapii. Wielki ból, smutek i żal. Bezsilność. Odszedł nam ktoś bliski, wokół wszyscy jakoś tak jak w zwolnionym tempie przyglądają się nam. Spokój, potrzebuje spokoju. Pobycia z bliskim. Niestety w szpitalu nie ma takiego miejsca, gdzie człowiek jest jeszcze człowiekiem po śmierci. Jak w złym śnie zaprowadzono mnie do pomieszczenia, chyba magazynu pełnego pojemników metalowych, jakieś wiadra i nie pamiętam już, pełno gratów. Tam na okropnym metalowy stole leżała przykryta prześcieradłem najdroższa mi osoba! Szok. Tak nie powinno być. To miejsce powinno być wyjątkowe, taka mała kapliczka, gdzie można w ciszy i spokoju pożegnać się z bliską nam osobą. GODNIE!”
Pani Alicja dodaje, iż ma świadomość, że szpital ma pełne ręce roboty. Jej zdaniem jednak mieszkańcy mogliby wspólnymi siłami zbudować taką kapliczkę.
- Osobiście nie dysponuje środkami na jej wyposażenie, ale może z pomocą redakcji i życzliwych ludzi można by zmienić ostatnie chwile z bliskim na bardziej godne – wyjaśnia pani Alicja.