iswinoujscie.pl • Środa [06.01.2010, 21:29:39] • Świnoujście
Prezydent nie ściągnie krzyża. Zobacz film!!!

Lesław Maciejewski zgromadził tymczasem pokaźną teczkę dokumentów i wciąż szuka dokumentów na poparcie swojej tezy, że krzyża nie powinno być w tym miejscu. Czyje argumenty przeważą? ( fot. Sławomir Ryfczyński
)
Władze miasta nie widzą powodu, aby zdjąć krzyż ze ściany sali posiedzeń Rady Miasta. Usunięcia symbolu religijnego domaga się mieszkaniec miasta Lesław Maciejewski. Uważa, że krzyże powinny wisieć w kościołach, a nie instytucjach publicznych. Złożył nawet w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, lecz ta nie dopatrzyła się znamion naruszenia prawa.
Jak dotąd żaden z radnych nie zgłaszał zastrzeżeń wobec obecności krzyża w sali konferencyjnej Urzędu Miasta. Dlatego także Przewodniczący Rady Zbigniew Pomieczyński nie widzi podstaw by religijny symbol usunąć.
- Gdybym odebrał w tej sprawie sygnały od radnych, być może podjąłbym jakieś działania w tej sprawie. Zdanie pojedynczego mieszkańca nie może w tej sytuacji przeważyć. To najprostsza zasada demokracji, której władza samorządowa musi się trzymać - mówi przewodniczący Zbigniew Pomieczyński.
Innego zdania jest Lesław Maciejewski, który zapowiada, że sprawa zakończy się w sądzie. Mówi, że występuje w interesie tych wszystkich, którzy nie są związani z żadną religią. Uważa, że w takie instytucje jak Urząd Miasta powinny być wolne od symboli religijnych.
- Nie mam nić przeciwko jakiejkolwiek wierze. Uważam tylko, że symbole religijne powinny znajdować się w kościołach albo w prywatnych domach – uważa Maciejewski. - Na pewno nie powinno ich być w instytucjach publicznych, bo to wbrew konstytucji – twierdzi.
Janusz Żmurkiewicz uważnie śledzi rozwój sytuacji. Gdy tylko sprawa wypłynęła na światło dzienne oświadczył, że prawomocny wyrok sądu w tej sprawie będzie dla niego wiążącym. Tymczasem Prezydent stanął w obronie krzyża. Dziś oświadczył, że nie zgodzi się nawet z decyzją Sądu Rejonowego, o ile ten nakaże mu zdjąć krzyż.
- Jeśli Sąd w Świnoujściu nakazałby prezydentowi usunięcie krzyża, Janusz Żmurkiewicz wykorzysta całą ścieżkę prawną w obronie swojej decyzji, z Sądem Najwyższym włącznie - oświadczył dziś rzecznik prezydenta Robert Karelus.