iswinoujscie.pl • Niedziela [17.01.2010, 02:39:07] • Świnoujście

W „Konstelacji” jak w... Wenecji

W „Konstelacji” jak w... Wenecji

fot. Sławomir Ryfczyński

Wszystkim malkontentom i tym, którzy uważają, że prawdziwe zabawy karnawałowe można oglądać w telewizyjnych relacjach z Brazylii albo z Wenecji, śpieszymy donieść, że Świnoujście ma także swoją Wenecję. Podobnie jak ta we Włoszech, nasza także leży na podmokłych terenach, a jej mieszkańcy na czas karnawału zasłaniają twarze stylowymi maskami. I jest tam tak jak w karnawale być powinno. Po prostu – wesoło!

W sobotę wieczorem , gospodarze lokalu zaprosili wszystkich chętnych do udziału w karnawałowym szaleństwie. Zabezpieczyli energetyzujące potrawy oraz coś na chłodzenie dla najbardziej ognistych i na rozgrzanie dla tych, którym rozgrzewka na parkiecie nie wystarczyła. Resztę pozostawili wyobraźni i fantazji swoich gości.

W „Konstelacji” jak w... Wenecji

fot. Sławomir Ryfczyński

Inwencji na szczęście nie zabrakło. Nikt poza znajomymi nie odgadłby, że w tłumie kolorowych, baśniowych i historycznych postaci ukrywają się lekarze, prawnicy, architekci i reprezentanci wielu innych profesji, często znane i szanowane osoby. Tego wieczoru oficjalne metryki nie miały najmniejszego znaczenia.

W „Konstelacji” jak w... Wenecji

fot. Sławomir Ryfczyński

Hela zaciągnęła do tańca aniołka i bawili się tak uroczo, że nawet duszpasterze zapomnieli o niebiańskich nakazach i dali się porwać w wir radosnych pląsów.

Przy takiej okazji, panom w koloratkach uszło nawet poharcować z reprezentantami piekielnych czeluści.

Urocza krakowianka miała swojego anioła stróża ale nawet on nie zdołał jej ustrzec przed umizgami Heli, która tym razem zapomniała się...ogolić. Wśród wijących się po parkiecie węży Hela, swoim chrapliwym głosem wzywała ukochanego Mariana. Ten jednak wolał zaciągnąć do baru syrenkę Anielkę, a potem swawolił z czarodziejkami i za nic miał sobie obecność nieletnich.

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/12616/