Wolność zapewniła mu znajoma z Torunia, po którą jechał na dworzec. To był zresztą powód stłuczki. Chciał zawrócić w miejscu niedozwolonym na drogę prowadzącą na prom. Nie spojrzał w lusterko i uderzył w Citroena.
fot. Sławomir Ryfczyński
Dziś wieczorem doszło do niegroźnego wypadku. Zderzyły się dwa auta na wysokość skrzyżowania Władysława IV, Armii Krajowej i Chrobrego. Jadący prawym pasem Włoch (prowadził Fiata Marea na niemieckich rejestracjach) zajechał drogę Polakowi, który kierował Citroena Berlingo. Na miejsce przyjechała policja. Wypisano mandat w wysokości 200 złotych. Kierowca Włoch który pracuje w Niemczech miał przy sobie tylko walutę euro. Zgodnie z prawem można go było zamknąć do rana w areszcie!
Wolność zapewniła mu znajoma z Torunia, po którą jechał na dworzec. To był zresztą powód stłuczki. Chciał zawrócić w miejscu niedozwolonym na drogę prowadzącą na prom. Nie spojrzał w lusterko i uderzył w Citroena.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Na szczęście kobieta przepłynęła już promem i wypłaciła pieniądze z bankomatu - mówią świadkowie. – Gdyby nie to to, to faceta, który zrobił tylko mała stłuczkę zamknęliby na noc w areszcie! Przecież o tej porze w niedziele nie działają już kantory. Mężczyzna się przyznał, nie robił problemów, tylko nie miał polskiej waluty.
fot. Sławomir Ryfczyński
Policja mówi że wadliwe są przepisy prawne, które nie pozwalają obcokrajowcom wypisywać mandatów kredytowych.
- Nawet mieszkańcom Unii Europejskiej – jak mówią funkcjonariusze.