Jak zapewnia dyżurny PSP, strażacy długo penetrowali okolice w której miało dojść do pożaru. Ponieważ zgłaszający nie określił dokładnego adresu wozy szukały pożaru w kilku miejscach. Najpierw sprawdzali wieżowce przy ul. Matejki 12 do 12 „c”.
fot. Sławomir Ryfczyński
Tuż po godzinie 17.00 dyżurny Państwowej Straży Pożarnej przyjął zgłoszenie telefoniczne. Mieszkaniec jednego z wyższych budynków przy ul. Niedziałkowskiego dostrzegł dym unoszący się nad którymś z budynków w okolicach skrzyżowania Wojska Polskiego i Matejki. Strażacy błyskawicznie udali się na miejsce. Ale nie zastali ani dymu ani ognia.
Jak zapewnia dyżurny PSP, strażacy długo penetrowali okolice w której miało dojść do pożaru. Ponieważ zgłaszający nie określił dokładnego adresu wozy szukały pożaru w kilku miejscach. Najpierw sprawdzali wieżowce przy ul. Matejki 12 do 12 „c”.
fot. Sławomir Ryfczyński
Potem przeczesywali teren w okolicach Urzędu Miasta, aż do budynku dawnego Domu Towarowego „12” Mimo że na miejscu nie było śladów pożaru odczekali na dłuższy czas aby upewnić się, że nie ma gdzieś ukrytego, tlącego się zarzewia ognia. Sprawdzano cały budynek, łącznie z kominem.
fot. Sławomir Ryfczyński
Po z górą pół godzinie alarm odwołano,wóz bojowy powrócił do bazy. Spytany czy niezbyt doskwierają im ostatnio fałszywe alarmy dyżurny potwierdził, że rzeczywiście ostatnio zdarzyło się kilka wezwań do niepotwierdzonych zdarzeń. Podkreślił jednak, że w tym przypadku „było to wezwanie w dobrej wierze”.