Przypadkowy przechodzień znalazł wczoraj w lesie niedaleko ulicy Rycerskiej rannego psa. Zwierze zostało prawdopodobnie pogryzione. Może też być ewentualnie, jak sugerował weterynarz, ofiarą wypadku samochodowego. Suczkę przewieziono do lecznicy. Tam była operowana.
Pies początkowo był nieco agresywny. Zapewne ze strachu. Po chwili jednak łagodnie dał się przenieść na nosze. Zaufał ratującym go ludziom.
- Ranę miała paskudną – mówi mężczyzna, który ją znalazł. – Głęboką i mocno krwawiącą. Nie wiedzieliśmy też czy nie ma jakichś obrażeń wewnętrznych. Była wyczerpana.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na pomoc wezwano ekipę ze świnoujskiego schroniska. Pracownicy placówki zawiadomili weterynarza z lecznicy Vet. Ci zostali specjalnie dłużej w pracy.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pies obecnie wraca do zdrowia w schronisku. Nie miał niestety wszczepionego czipa, więc ciężko jest ustalić jego właścicieli.