Piesi chcąc udać się na Wybrzeże bądź w stronę ulicy Marynarzy musieli iść po jezdni. A to miejsce i tak jest wystarczająco niebezpieczne. Kierowcy skarżą się, że zza blaszanego płotu nie widać aut jadących po Wybrzeżu Władysława IV. O tym problemie pisaliśmy już w styczniu tego roku.
- Nie dość, że trzeba uważać na ruch samochodowy, to jeszcze na pieszych, którzy chodzili po jezdni jak po deptaku - mówią kierowcy. – Teraz mogą spokojnie przejść po tych pasach na drugą stronę i tam już w miarę bezpiecznie skierować się na Wybrzeże Władysława IV. Będzie trochę naokoło, ale lepiej tak niż niebezpiecznie.