iswinoujscie.pl • Czwartek [27.05.2010, 10:08:54] • Świnoujście

Wyłącz pan ten zegar!!!

Wyłącz pan ten zegar!!!

fot. Sławomir Ryfczyński

Jaki ładunek emocji towarzyszy trenerowi, którego drużyna bliska jest ważnej wygranej. Świadczy o tym reakcja trenera MKS „Flota” Petra Nemeca na wskazania boiskowego zegara w doliczonym czasie gry. Dostało się nawet spikerowi meczu – Waldemarowi Mroczkowi. Sytuacje podejrzeli fotoreporter i reporter iswinoujscie.pl.

W 89 minucie spotkania „Flota” prowadzi za katowickim GKS-em 1 : 0 i jest bliska zapewnienia sobie gry w I lidze w sezonie 2010/2011. W 89 minucie gry główny arbiter Adam Lyczmański, zamiast sięgnąć po gwizdek podchodzi do sędziego technicznego i informuje o przedłużeniu gry o 5 minut. Mecz toczy się więc nadal, a zegar boiskowy idzie dalej; pokazuje 90-tą, a wkrótce 91, 92 minutę. Sytuacja dekoncentruje piłkarzy. Zwłaszcza podopieczni Nemeca, coraz częściej zamiast na piłkę spoglądają na zegar. Powinni tymczasem skoncentrować się na grze, nie popełnić przypadkowego błędu, który mógłby pogrążyć zespół. Lepiej dla nich byłoby gdyby zegar został wyłączony. To właśnie dlatego trener nie wytrzymał. Petr Nemec podbiegł do spikera z głośnym krzykiem - ”Wyłącz pan ten zegar!!!”.

Obsługa techniczna spotkania nie ma obowiązku stosowania się do żądań trenerów. I prawdopodobnie czasomierz pracowałby do rzeczywistego końca meczu jednak – spiker wyłączył go w trzeciej minucie doliczonego czasu. Zastosował się jednak nie tyle do „widzimisię” trenera co do... przepisów. Okazuje się, że regulamin prowadzenia ligowych zawodów PZPN, w przypadku przedłużenia gry nakazuje wyłączenie zegara na 90 minucie. Czas do końca gry ma w takim przypadku kontrolować sędzia na podstawie wskazań własnego zegarka.

Na całe szczęście ani przedłużenie gry ani zamieszanie z zegarem nie przeszkodziło „Flocie” w kolejnym historycznym zwycięstwie. I z całym przekonaniem możemy powiedzieć, że wygrali lepsi!!!

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/14124/