Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór. Strażaków wezwali na pomoc ochroniarze, którzy widzieli nastolatków wychylających się przez okno i wzywających pomocy.
fot. Czytelnik
Chwilę po otrzymaniu telefonicznego zgłoszenia o czterech nastolatkach uwięzionych w budynku po byłej rzeźni przy ulicy Kołłątaja na ratunek ruszył zastęp strażaków i policja. Rozłożono drabinę i przeszukano pomieszczenie w którym mieli utknąć młodzieńcy.
Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór. Strażaków wezwali na pomoc ochroniarze, którzy widzieli nastolatków wychylających się przez okno i wzywających pomocy.
fot. Czytelnik
Sądzili, że weszli na piętro budynku i bali się zejść po złej konstrukcji schodach. Młodzieńcy wystraszeni całym zamieszaniem ukryli się na parterze. Zajęli się nimi policjanci.