Choć istnieją już zakłady, które za odpowiednią opłatą przechowają nam nieużywane opony, to jednak zdecydowana większość z nas trzyma opony na własną rękę. W piwnicach, garażach, na strychach... Kiedy zbliża się już nieubłaganie zima, pakujemy je do naszego auta i jedziemy do wulkanizatora w celu ich wymiany. Nawet posiadając drugi komplet kół, często nie chce nam się bawić w ich wymianę i powierzamy tę czynność fachowcom.
I tu właśnie pojawia się wspomniane wcześniej ryzyko. Związane jest ono z transportem opon w naszych samochodach. Jeśli po drodze nic nam się nie przydarzy, wówczas nawet o tym ryzyko nie mamy bladego pojęcia. Gorzej jeśli dojdzie do kolizji, wówczas niezabezpieczone opony upakowane na tylnej kanapie dodatkowo mogą przyczynić się do zwiększenia obrażeń...