Dr Józef Pluciński • Czwartek [02.12.2010, 19:45:30] • Świnoujście

Inżynier Bohdan Gaweł nie żyje

Inżynier Bohdan Gaweł nie żyje

Bohdan Gaweł ( 1933 – 2010 ). ( fot. Archiwum )

Zmarł pan Bohdan Gaweł, człowiek skromny i wrażliwy na sprawy ludzkie, jak mało kto, a zarazem jeden z tych którzy swą pracą i zaangażowaniem tworzyli powojenną historię naszego miasta. Urodził się w 1933 roku w okolicach Włocławka. Po szkole średniej, podjął studia na Wydziale Budowy Okrętów Politechniki Gdańskiej. Po ich zakończeniu, jak to wówczas zwyczajnym było, z urzędowym nakazem pracy w kieszeni, w 1955 roku stawił się w ”Odrze” do pracy. Z przedsiębiorstwem tym związany był przez 23 lata, przechodząc wszystkie szczeble awansu, od mistrza, do dyrektora technicznego. Dobry fachowiec i organizator, spokojny, rzeczowy, znajdował czas na działalność w różnych organach społecznych, m.in. w radzie narodowej. I może, dlatego zaproponowano mu naczelnikowanie w mieście.

Z dniem 1 września 1979 r. inżynier Bohdan Gaweł został kierownikiem miejskiej administracji w Świnoujściu jak wówczas nazywano Naczelnikiem Miasta. W odróżnieniu od kilku swych poprzedników, nie wywodził się z aparatu partyjnego i bardzo mocno związany był z miastem.
A było to wyjątkowo trudny czas, przypadał bowiem, niemal w całości na okres trwania stanu wojennego. Nie siląc się na dogłębne oceny i analizy, stwierdzić trzeba, że stało się dobrze, iż właśnie B.Gaweł kierował wtedy miastem. Dodać też można, że w osobie ówczesnego sekretarza KM PZPR Stefana Rogalskiego, znalazł on rzeczowego, odpowiedzialnego partnera. Nie wykluczam, że stwierdzenie to przez niektórych czytelników przyjęte zostanie kwaśno, ale niezależnie od poglądów politycznych, trudno chyba zaprzeczyć, że Świnoujście, jako jedno z nielicznych, uprzemysłowionych miast, łagodnie przeszło strajki 1980 r. i wprowadzenie stanu wojennego. Po 13 grudnia 1981 r., internowano tu tylko 2 osoby. Liczba represjonowanych czy skrzywdzonych była też, w porównaniu do innych ośrodków względnie mała. Po pierwszym szoku, miasto funkcjonowało, w zasadzie normalnie.

Trwała budowa Osiedla Zachodniego, Telewizyjnego Ośrodka Nadawczego, adaptowano na szpital ośrodek wypoczynkowy URM, przejęty na potrzeby służby zdrowia, dzięki akcji „Solidarności”. Bardzo przyspieszone zostały roboty przy ślimaczącej się już lat kilkanaście, budowie krytego basenu. Był to czas wyjątkowo niesprzyjający inwestycjom. Brakowało i środków i materiałów. Swoistym więc cudem było zakończenie, po dziesięciu latach grzebaniny, przebudowy ulicy Grunwaldzkiej. W tym czasie „wybuchła” też sprawa zaopatrzenia miasta w wodę pitną. Pamiętamy zamęt, jaki wywoła próba ograniczenia napływu letnich gości do miasta, po to, by w pewnym sensie wymusić na władzach i kontrahentach miasta, partycypowanie w rozwiązywaniu problemu zaopatrzenia w wodę. Po wstępnej wrzawie, jednakowoż zaowocowało to, podjęciem koniecznych studiów i prac przygotowawczych, przyszłej budowy stacji uzdatniania wody oraz zbiornika retencyjnego. Dzięki zabiegom ówczesnej zastępczyni B.Gawła a późniejszej wiceprezydent, Zdzisławy Szczepańskiej oraz organizacji handlowych, w tamtych chudych latach, Świnoujście prezentowało się dla przyjezdnych, jako kraina obfitości.
Naczelnik, a od 1 sierpnia 1982 r. Prezydent Miasta Świnoujścia Bohdan Gaweł, w tych bardzo skomplikowanych czasach nie uprawiał gabinetowej polityki i roszad kadrowych, a całą energię kierował na to, co było jego obowiązkiem – pracę dla miasta. Chyba dlatego, nie ulegał ani naciskom komitetowym, ani próbom komenderowania, ze strony wojskowego komisarza miasta, którego raczej nadmierna subtelność, nie cechowała.

Urząd Prezydent Miasta Świnoujścia, ku prawdziwemu żalowi współpracowników i wielu mieszkańców złożył 31 grudnia 1983 r. Nowy rok zastał go na stanowisku naczelnego dyrektora Morskiej Stoczni Remontowej. W czerwcu 1984 r. został autentycznie wybrany przez członków Rady Miejskiej na przewodniczącego. Pełnił tę funkcję godnie, aż do wyborów czerwcowych 1990 r. Przekazując swe insygnia następcy, nie miał naprawdę powodu do wstydu. W okresie swej prezydentury, przewodniczenia Radzie i dyrektorowania Stoczni, nie obrósł Pan Bohdan w żadne dobra czy niezasłużone splendory. Pozostał uczciwym, skromnym, życzliwym ludziom człowiekiem. I takim go zapamiętamy.
Pogrzeb pierwszego Prezydenta Miasta Świnoujścia i wieloletniego Przewodniczącego Rady Miejskiej odbędzie się 3 grudnia o godzinie 14-ej na Cmentarzu Komunalnym.

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/16173/