Najbardziej przerażeni są mieszkańcy bunkra. - To coś wyje i musimy zamykać się w bukrze! To wcale nie jest śmieszne. W nocy trudno wytrzymać! - mówi nam jeden z nich.
fot. Sławomir Ryfczyński
Według jednych to czupakabra a według innych to yeti, który zawędrował do Świnoujścia z gór. Większość uważa, że to zwykły niedźwiedź. Są także różne wersje, jakiego koloru stwór ma sierść - brunatną czy białą. Jedno jest pewne - kilkanaście osób potwierdziło naszym reporterom, że jakiś stwór czai się w lesie przy ul. Uzdrowiskowej.
Najbardziej przerażeni są mieszkańcy bunkra. - To coś wyje i musimy zamykać się w bukrze! To wcale nie jest śmieszne. W nocy trudno wytrzymać! - mówi nam jeden z nich.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ludzie zaczęli mu więc dawać jedzenie. Stworek jest żarłoczny i obgryzie każdą kość. Czasami wchodzi do jednego z pobliskich bunkrów. Innym razem ociera się o drzewa. Jeden z mieszkańców bunkra stwierdza, że zwierzę nie jest groźne i nazwa je "kruszynka" albo "myszka". - Może ktoś je wypuścił - zastanawia się nasz rozmówca.
O tajemnicze zwierzę pytamy kuracjuszy. Twierdzą, że to niedźwiedź. - To na pewno nie jest dzik! Wygląda jak biały niedźwiedź! Ale skąd on się tutaj wziął to nie wiadomo... - mówią.