iswinoujscie.pl • Piątek [21.01.2011, 19:44:02] • Świnoujście

Paweł „Wyłącznik” Sujka

Paweł „Wyłącznik” Sujka

fot. Sławomir Ryfczyński

Taką, nieco uszczypliwą (delikatnie mówiąc) ksywkę, nadali przewodniczącemu rady miasta koledzy z opozycyjnej strony sesyjnego stołu. Nawiązuje ona zapewne do sytuacji, kiedy to podczas czwartkowej sesji przewodniczący P. Sujka (SLD) wyłączał mikrofon radnej Irenie Kurszewskiej (PO).

Jego zdaniem mówiła nie na temat. Radna – jak tylko miała oczywiście włączony mikrofon – tłumaczyła, że odnosi się tylko słów innego samorządowca, które wymagają komentarza.

- Nie wszystko mogła jednak dokładnie wyjaśnić, bo przewodniczący, któremu zdaje się zbyt mocno soda uderzyła do głowy, „odcinał” ją od tej możliwości – mówią koledzy radnej.

Naszym zdaniem przewodniczący jest rzeczywiście między innymi od tego, aby pilnować porządku na sali. Radni, całkiem jak przedszkolaki, bez bata nad głową, zaczynają rozrabiać. Z drugiej strony czy takie przerywanie czyjejś, niezbyt wcale długiej wypowiedzi, nie jest zwyczajnie niegrzeczne? Poza tym budzi zastrzeżenia, jeśli tego typu metody stosuje się do nie „swoich” radnych.
Co Wy sądzicie na ten temat?

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/16774/