- Zwierzęta nie są przedmiotem, które można wyrzucić gdy się nimi znudziliśmy. Jesteśmy za nie odpowiedzialni. Jeżeli zwierzę od małego jest wychowywane w domu z człowiekiem, to wyrzucając skazujemy go na śmierć. Z pewnością nie poradzi sobie na ulicy – mówi Alina Celniak ze schroniska dla zwierząt. - Szczytem idiotyzmu okazał się pomysł wyrzucenia maleństwa przez okno dla zabawy – dodaje.
Snupi był zaniedbany i zagłodzony. Trafił do schroniska dla zwierząt, ale chciałby znaleźć się w domu z miłością i opiekuńczym właścicielem. Nie pozwólmy, żeby Snupi miał smutne oczy i kojarzył ludzi tylko z bólem i cierpieniem. Jeśli chcesz adoptować tego dotkniętego smutnym losem psiaka, zadzwoń pod numer telefonu 513 031 433.