iswinoujscie.pl • Czwartek [10.02.2011, 07:40:40] • Świnoujście

Kultura jaka jest każdy widzi

Kultura jaka jest każdy widzi

fot. Andrzej Pawełczyk

Polska to kraj, który wychowuje nie obywateli, ale mieszkańców. Tworzymy zbiorowisko zatomizowanych jednostek, którym daleko do społeczeństwa obywatelskiego. Takiego, którego fundamentem jest sieć lokalnych działań i niezależnych inicjatyw obywatelskich, współdziałających z jednostkami urzędowymi w formułowaniu i wypełnianiu lokalnych potrzeb. Bez solidnych powiązań samorządowych i obywatelskich Świnoujście nie ma możliwości prawidłowego rozwoju. Jeśli nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za wspólne dobro to demokracja nie może działać. Kultura może być tą podstawą. Ponieważ to całokształt działań o szerokim spektrum, mających na celu edukację, promocję miejsca gdzie żyjemy, propagowanie rodzimej twórczości często o europejskim poziomie. I jeśli o takiej Kulturze mówimy, to ta obecna w Świnoujściu w dalszym ciągu jest w większości efektem społecznej aktywności osób i stowarzyszeń. Zaniedbując rozwój społeczeństwa obywatelskiego niszczymy to, co w nas najlepsze, inicjatywę, pomysły, chęć do współdziałania. Dobrze, że w Świnoujściu są osoby, które zajmują się tą codzienną Kulturą i dzięki temu jesteśmy miastem żywym. Warto je nagrodzić, doceniając wysiłek i pasję tworzenia:

- Troska o tożsamość lokalną pana dr Józefa Plucińskiego, którego kronikarskie impresje pięknie wyjaśniają sens naszej tu obecności, zasługuje na wspaniałą ocenę. Pan Józef robi to niezmiennie od lat nie zważając na polityczne koniunktury. Tożsamość Świnoujścia to także jego zasługa.

- Niezmiennie pozytywnym przykładem są państwo Elżbieta i Krzysztof Nakliccy, wraz z panią Anną Kask i zespołem szkoły Muzycznej których działania ciekawie budują muzyczną narrację naszego miasta. Zwłaszcza wymiar edukacyjny tej pracy jest nie do przecenienia.

- W podobnym obszarze porusza się pani Joanna Brzezińska i osoby ją wspierające, budujący muzyczne alternatywne brzmienia koncertów.

- Niezmiennie obecne składy M16 i KZK reprezentujące muzyczną bezkompromisowość.

- Odmienne brzmienia, ale równie ciekawe, to zasługa Towarzystwa Przyjaciół Świnoujścia i Wieczorów Organowych, festiwalu godnego uznania.

- Pana Piotra Piwowarczyka, ponieważ to co robi, robi dobrze i nie przestaje. A Fort Gerharda to już uznana marka.

- Mam również uznanie dla pani dyrektor Bożeny Łukaszewskiej wraz z zespołem Miejskiej Biblioteki, która, co prawda wypełnia obowiązki służbowe, ale robi to tak, że powinna być wzorem dla pozostałych szefów miejskich placówek.

Wymienię jeszcze pana Darka Ryżczaka człowieka-instytucję, miejsce, które stworzył od lat pełni rolę nieformalnego centrum kultury. Miejsce wszelkich działań alternatywnych i związanych ze sztuką. Tak naprawdę to jedna lepszych wizytówek kulturalnych Świnoujścia.

Pozwoliłem sobie również na inne nominacje dla:

- Pani Renaty Pliś, za ładną i godną naśladownictwa sportową postawę, pomimo braku wystarczającego wsparcia ze strony miejskich urzędników.

- Pana Krzysztofa Nowaka, za stworzenie obywatelskiej platformy społecznej RAS. Próba aktywizacji społeczeństwa obywatelskiego jest warta uwagi.

- Pana Janusza Żmurkiewicza, za bezkompromisowa decyzję o mianowaniu na stanowiska swoich zastępczyń dwóch kobiet. Oczywiście ta decyzja może być wynikiem politycznego koniunkturalizmu, ale może również spowodować poruszenie w skostniałej strukturze urzędu.

- Pani Joanny Agatowskiej, za ideę „Sopotu województwa zachodniopomorskiego” pociągającą wizję, która wiąże się jednak z dużymi wyzwaniami.

- Pani Barbary Michalskiej, za chęć „zaktywizowania społeczeństwa” i wykorzystanie „kapitału społecznego”. Jest to chyba największy, ale też najtrudniejszy z problemów przed którym stoi miasto, sądzę że pani Barbara jest świadoma iż na tym polu łatwo jest osiągnąć efekt przeciwny do zamierzonego.

Oczywiście nie jestem naiwny aż tak, jak mogłoby się wydawać z ostatnich kilku propozycji.
Wiem że pan Janusz Żmurkiewicz jako polityk może być koniunkturalistą, pani Joanna Agatowska może stać się zakładniczką partyjnych układów, a determinacja i konsekwencja pani Barbary Michalskiej może wynikać nie tyle z dalekowzroczności, ale ze zbyt optymistycznej oceny sytuacji. Nie trzeba będzie długo czekać na efekty, które pozwolą to zweryfikować, stając się podstawą do innych ocen. Dzisiaj jednak pozwalam sobie na optymizm.

Warto również wspomnieć o panu Dariuszu Śliwińskim który powoli wyrasta na mecenasa kultury, imprezie Baltic Sail czy ożywionej działalności Gimnazjum nr 1 i Gimnazjum nr 2. To też przestrzeń kulturotwórcza. Nie jestem w stanie wymienić wszystkich zasługujących na uznanie zapraszam więc do zgłaszania własnych propozycji.

Andrzej Pawełczyk

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/16983/