W nocy z soboty na niedzielę oficer dyżurujący otrzymał zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej przy ulicy Lechickiej. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce nie zastali nikogo. Postanowili więc udać się w patrol pieszy po osiedlu.
- W czasie patrolowania osiedla funkcjonariusze zauważyli dwóch mężczyzn wychodzących z garażu znajdującego się na terenie pobliskiego zakładu ślusarskiego. Mężczyźni ci są nam znani z wcześniejszych kradzieży i niszczenia mienia – mówi sierż. Dorota Małysa z KMP w Świnoujściu.
Obaj mężczyźni widząc patrol policji zaczęli uciekać. Po krótkim pościgu udało się zatrzymać jednego ze sprawców włamania.
- 32-letni mężczyzna przyznał się do włamania i kradzieży części metalowych, które, jak oświadczył, zamierzał sprzedać na skupie złomu – tłumaczy sierż. Dorota Małysa. - Drugiego ze sprawców – brata 32-letniego mężczyzny, udało się zatrzymać dopiero następnego dnia.
28-letni włamywacz zdołał ukraść m.in. silnik, prądnicę i wał do betoniarki. Obaj usłyszą zarzuty kradzieży, za co grozi im nawet 10 lat pozbawienia wolności.