- Sprawca napadł na mojego syna znienacka – mówi matka poszkodowanego chłopaka. – Uderzył go dwa razy pięścią w twarz. Na szczęście pies zaczął szczekać, odstraszając napastnika. W tym momencie sprawca puścił mojego syna. Spłoszony młodzieniec nie oglądając się za siebie szybko biegł do domu. Złoczyńca krzyczał jeszcze na niego, aby zabrał psa, bo jak nie to jeszcze mu coś zrobi.
Niestety poszkodowany chłopak nie zna człowieka, który dopuścił się tego karalnego czynu. Dlatego też jego mama prosi o pomoc mieszkańców.
- Być może ktoś coś widział lub słyszał. Proszę się zgłosić na komisariat policji w Świnoujściu. W razie dodatkowych pytań proszę dzwonić (Barbara tel.: 518 607 268).