Detlef Kern, Główny Inspektor Wydziału Kryminalnego i nowy szef rewiru w Heringsdorfie zaprzeczył jakoby przestępczość transgraniczna uległa zwiększeniu.
- W 2008 roku mieliśmy 2100 przestępstw, a w 2010 około 1.900, przy czym 50% to kradzieże – dodał.
Axel Falkenberg podał statystykę wzrostu dokonanych przestępstw w stosunku Niemcy/Polacy:
2008 r. - 49:83 Polaków
2009 r. - 40:100 Polaków
2010 r. - 20:90 Polaków
Dodał, że w przypadku kradzieży w domach, budynkach firm i hotelach sprawcy dokonują poważnych uszkodzeń, aby dokonać włamania. Wybijają okna, wyważają drzwi. Dochodzi nawet do tego, że wynajmują pokoje w hotelach, aby w nocy wpuścić swoich kompanów.
Jeden z mieszkańców Ahlbecku opowiedział o dwóch włamaniach do swojego domu. Jak tłumaczył za każdym razem złodziej został złapany, ale sprawa została zamknięta.
- W Polsce to jego a nie sprawę by zamknięto – dodał. - A u nas puszcza się go wolno.
Te słowa potwierdził Robert Ośmiałowski, szef Wydziału Prewencyjnego ze świnoujskiej komendy, wyjaśniając, że w Polsce sprawca zostaje zwykle zatrzymany w areszcie.