Działkowiczki są zbulwersowane takim postępowaniem. Dlatego też z ostatniego zebrania zarządu wyszły zdenerwowane. - Nie wiem komu przeszkadzają koty - mówi jedna z kobiet - Może ludziom nie pasuje, że robią kupy albo łapią ptaszki. Ale przesadzać też nie można z tą ochroną ptaków. Selekcja jakaś musi być! A dla kota taki ptak to pożywienie!
Kobiety skarżą się, że martwe koty są podrzucane na działki. Jeden z kotków został otruty niedawno. - Piana leciała mu z mordki. Zataczał się. W końcu odszedł. Pewnie zdechł gdzieś - kręcą ze smutkiem głową działkowiczki.