iswinoujscie.pl • Piątek [29.04.2011, 09:13:03] • Świnoujście

Nieprawidłowości w ZGM cd.

Nieprawidłowości w ZGM cd.

fot. Czytelnik

Dostaliśmy szokującego maila od jednej z Czytelniczek. Opisuje swoje problemy z lokalem należącym do ZGM. Od lat próbuje go wykupić, aby mieszkanie wyremontować i żyć w normalnych warunkach. Obecnie np. dzieli toaletę z sąsiadami! Wciąż odmawia jej się możliwości wykupu lokalu, chociaż inne tego typu mieszkania sprzedano. Jedno z nich – jak się dowiedziała Internautka – pracownicy ZGM! To nie koniec problemów. Przeczytajcie jaką bezprawną politykę prowadzi Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, która, jak wynika z listu, popierana jest przez władze!

„Piszę do Państwa ponieważ nie mam już sił na te wszystkie nieprawidłowości. Mieszkam w lokalu, który należy do ZGM od wielu lat staram się wykupić lokal za każdym razem zostawałam odprawiana z kwitkiem. W roku 2005 dostałam pozwolenie na modernizację lokalu, gdyż lokal ten zamieszkuję od trzech pokoleń i nie przypominam sobie aby był kiedykolwiek remontowany przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, zrobiłam generalny remont ścian a zarazem włożyłam rurę kwasoodporna względem dalszego remontu i założenia ogrzewania gazowego.

W tym czasie dostałam pilny telefon w sprawie pracy za granicą więc z wiadomych względów wyjechałam, z myślą wyremontowania mieszkania, które nie spełniało żadnych wymogów sanitarnych, gdyż mieszkanie ma tzn. wspólny korytarz na którym mieszkają trzy rodziny łącznie 10 osób i korzystają ze wspólnej toalety. Przez okres sześciu lat przyjeżdżałam tylko na urlop za którymś razem przyszła do mnie sąsiadka, która wprowadziła się po swojej zmarłej mamie wraz z rodziną informując mnie, iż muszę jej zapłacić za wodę w toalecie ze względu na to że ZGM przepisał na nią licznik, nie pytając nikogo o zdanie i bez żadnych rachunków zażądała zapłaty oczywiście zapłaciłam i za każdym razem była ta sama historia, sąsiadka nie tylko od nas pobiera opłatę również od sąsiada, który ma 84 lata i dzieli z nami wspólną toaletę. W zeszłym roku stwierdziliśmy z rodziną że chcemy wrócić do naszego kraju .Oczywiście znowu sąsiadka chciała opłatę za wodę w toalecie i tym razem zapłaciłam, informując ją, że jest to ostatni raz kiedy płacę jej, ponieważ lokal wynajmuję od ZGM-u i nie rozumie zaistniałej sytuacji. Udałam się do ZGM, a tam w niczym nie widzieli problemu i pomimo moich próśb nikt nic nie zrobił w tej sprawie.

W toalecie palone są papierosy przez moich sąsiadów na moją prośbę aby tego nie robili sąsiadka odpowiedziała, że jest chora i bez pomocy papierosa nie jest w stanie się wypróżnić, zaś moje dziecko od urodzenie choruję na krtań bywa że idzie do szkoły z pełnym pęcherzem, ponieważ nie może wejść do pomieszczenia metr na metr gdzie jest nie ma wentylacji jest napalone.

Dlatego usilnie chciałam wykupić lokal zrobić własną toaletę i mieć normalne warunki jakie powinny być w XXI wieku niestety po raz kolejny dostałam odmowę ze względu na tzw. wspólny korytarz a i o przystosowaniu lokalu nie ma mowy z wiadomego względu ZGM nie dysponuje finansami. Warunki są fatalne nikt z naszych trzech rodzin nie ma zalegalizowanej
łazienki. Sąsiad, który jest starszym człowiekiem myje się w misce jest to karygodne ktoś pomyślałby że takie rzeczy mogą się zdarzać tylko w serialu komediowym, ale niestety tak nie jest i nikomu nie jest do śmiechu.

Umówiliśmy się z Prezydentem Miasta Świnoujścia aby rozwiązać problem, ale bez skutku. Najpierw Pan Prezydent powiedział jawnie przy z-cy dyrektora ZGM, że jeżeli znajdziemy mieszkanie tak samo usytuowane, które zostały sprzedane, to my również będziemy mogli wykupić; po czym zwrócił się z zapytaniem do z-cy dyrektora czy takie mieszkania były sprzedawane. Usłyszeliśmy, że tak i ku naszemu zdziwieniu Prezydent szybko się wycofał, mówiąc, że trzeba zakończyć to bezprawie. Zapytanie przychodzi mi samo na myśl przecież Pan Prezydent jest na stanowisku drugą swoją kadencje więc za jego kadencji jest bezprawie.

Dotarłam do dwóch mieszkań identycznie usytuowanych, które były wykupione w czasie, gdy nam odmawiano - naprawdę bezprawie. Ku mojemu zaskoczeniu jedno z mieszkań
wykupiła pani, która jest zatrudniona w ZGM na stanowisku sprzątaczki.

Nieprawidłowości w ZGM cd.

fot. Czytelnik

Ale niestety to nie koniec moich problemów. W czasie mojej nieobecności zadzwoniono do mojego taty z prośbą umówienia się do zbadania przewodu kominowego. Po moim powrocie okazało się, że przewód kominowy, który przynależy do części lokalu i nie idzie na dół jest zakończony wraz z moją podłogą; jest można powiedzieć zabrany ze względu na to, że na parterze mieszkają Romowie i ZGM dostaje dotacje od Niemców na mniejszość
narodową. Sprawa jest straszna, ZGM zrobił projekt podłączenia ogrzewania gazowego dla sąsiadów moim kosztem. Odkąd pamiętam - a mieszkam tu od urodzenia a wcześniej moja babcia potem rodzice - zawsze pomieszczenie było ogrzewane węglem. Stał tam piec, w momencie kiedy chciałam zrobić kilka lat temu ogrzewanie gazowe, ale na ten czas już nie chcę ponieważ technika poszła tak w górę, że postanowiłam ogrzewać nadal węglem, ale znów zaczęły się problemy ponieważ podczas mojej nie obecności została zrobiona kratka wentylacyjna mojemu sąsiadowi, nie informując mnie o tym fakcie. ZGM twierdzi, że ma projekt, za który zapłacili dużo pieniędzy a ja mogę ogrzewać to pomieszczenie prądem! Jest to niedorzeczne. Jest to szczyt bezczelności, jak można jednemu zabierać, na rzecz drugich. W jakim kraju my żyjemy?!

Teraz czekam na wzmocnienie stropu przez Wspólnotę Mieszkaniową ponieważ grozi zawaleniem i w tej sytuacji nie mogę postawić tam pieca. ZGM dobrze sprawę zna i wystąpił do mnie z pismem, aby usunąć wkład z komina z tym, że nie zdaje sobie sprawy iż komin jest nieszczelny; ja oczywiście mogłabym usunąć ten wkład, ale nie zrobię tego ze względu na to iż obawiam się zajęcia przez nich tego przewodu i zimą będę miała zimno. Dzwoniłam do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z zapytaniem czy może ZGM tak zrobić na co dostałam odpowiedz, że ZGM powinien jako właściciel lokalu zapewnić normalne warunki potrzebne do życia najemcy ponieważ bierze za to czynsz. W moim przypadku nieadekwatny do warunków mieszkalnych jeśli można w ogóle mówić o jakichkolwiek warunkach.

Nie wiem dlaczego tak się utarło że to my jesteśmy dla nich a nie oni dla nas przecież my petenci płacimy czynsze i z tego siedzą na tych posadach .Przecież można by było znaleźć niejedno rozwiązanie. Sprzedać nam lokal a my byśmy sami zrobili z tym porządek albo oddać te lokale jako lokale socjalne. Przecież też ich brakuje a ludziom, którzy płacą przez tyle lat dać normalne mieszkania. Rozwiązań jest naprawdę dużo, tylko chęci brak i ludzi kompetentnych. Najlepiej brać pieniądze z funduszu dla mniejszości narodowej i przypisywać sobie zasługi a gdzie dla nas jakiekolwiek normalne warunki mieszkalne.

Zawiadomiłam sanepid bo tak dłużej nie da rady żyć. Jeśli sprawa nie ulegnie zmianie napiszę do telewizji chętnie zrobią z tego reportaż jak tu ludzie żyją.”

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/17724/