Według gazety postrzał był na tyle poważny, że ranny chłopak został przewieziony do szpitala w Wolgaście. Poddano go natychmiast operacji usunięcia śrutu. Nie wiadomo kto był sprawcą. To relacja niemieckiej gazety.
Nikt nie zawiadomił jednak polskiej policji o postrzeleniu. Świnoujscy policjanci o sprawie dowiedzieli się od naszego reportera. Natychmiast przystąpili do wyjaśniania sprawy.
Pewne jest, że do postrzelenia doszło w poniedziałek około godziny 13.30. Nabój wbił się w ciało na głębokość 5 cm. Jak udało się nam ustalić wydarzenie wyglądało zupełnie inaczej. Prawdopodobnie ojciec kupował wiatrówkę na jednym ze straganów. Podczas testowania broni niechcący postrzelił własnego syna w pośladek. Chłopaka przewieziono do szpitala. By móc skorzystać z ubezpieczenia medycznego wymyślono historyjkę o postrzeleniu.