iswinoujscie.pl • Poniedziałek [02.05.2011, 19:59:50] • Polska
„Ulysses” już na Karaibach !!!

fot. Organizator
Żeglarze i sympatycy morskiej przygody pod żaglami pamiętają zapewne jak w maju ub. roku ze świnoujskiej mariny wypływał jacht „Ulysses” pod dowództwem kapitanem Mirosława Lewińskiego. Trzyosobowa załoga postawiła sobie ambitny cel i wielkie morskie wyzwanie. Podążają trasą przebytą w latach 30-tych XX wieku przez pierwszego Polaka, który zdołał na jachcie opłynąć świat. Mamy najnowsze informacje na temat historycznej wyprawy „Ulyssesa”. Polski jacht jest już na Karaibach!
1 maja w swoim dzienniku podróży kapitan Lewiński zanotował: „Plan był prosty wstać wcześnie, wykąpać się, podnieść kotwicę żegnając kotwicowisko przy Pigeon Island (Gwadelupa) i korzystając z osłony wyspy zjeść śniadanie kierując się na północ w kierunku Montserrat. W tropikach człowiek budzi się wcześnie bo o szóstej zaczyna być jasno, a zarówno poranek jak i zmierzch najprzyjemniejsze pory dnia dlatego podświadomość budzi nas sama. Pierwsza część planu poszła jak płatka, płyniemy na Montserrat, miejsce słynne z jedynego czynnego wulkanu na Karaibach, który wybuchł niszcząc pół wyspy 1995 roku. O dziwo wieje 15-16 węzłów ze wschodu, czyli korzystnie. Płyniemy na podstawowym zestawie Fok i Grot z dobrą prędkością 6-7 węzłów.” Załoga „Ulyssesa” miała dylemat jaką trasę wybrać i czy nie zacumować przy okazji na sąsiedniej wyspie Antiqua. W końcu zdecydowali się i trafili wspaniale bo właśnie odbywają się tam widowiskowe regaty Antiqua Week, które co roku ściągają na Karaiby setki jachtów. Wypełnione po brzegi mariny, miasteczka i bary i atmosfera wielkiego żeglarskiego święta towarzyszą tej części rejsu Polaków.
Warto dodać, że we wszystkich portach jakie odwiedził jacht, wyczyn naszych żeglarzy budził podziw i wielkie zainteresowanie. Żeglarska fiesta na Antiqua to chwila oddechu. „Ulysses” pozostanie na Karaibach do końca lutego 2012 roku. W kolejnych portach na pokład mogą wejść chętni do odpłatnego odbycia krótkich rejsów. W przyszłym roku jacht przejdzie kanał Panamski i czeka go skok przez Pacyfik. Do Polski powróci za niespełna trzy lata. Opuszczając Świnoujście, kapitan „Ulyssesa” deklarował, że chciałby by pierwszy portem po powrocie było Świnoujście. Mamy nadzieję, że do tego czasu marina zostanie zbudowana i otwarta...