Emocjonująca licytacja, w której postąpienie wynosiło 100 tysięcy euro angażowała nie tylko zgromadzonych w domu aukcyjnym, ale i będących gdzieś w świecie uczestników aukcji, którzy porozumiewali się ze swoimi przedstawicieli przez telefony komórkowe. W sali panowała absolutna cisza, słychać było tylko donośny głos prowadzącego. Poszczególne etapy rywalizacji wyświetlano na specjalnej tablicy w najważniejszych światowych walutach: euro, dolarach i japońskich jenach. Specjalnie na te okazję do Paryża wyjechali Hannelore Stamm i Hannes Albers, właściciele galerii w Benz.
- Wizyta w paryskim domu aukcyjnym przyniosła niezapomniane wrażenia. Szkoda, że stan naszego konta w Sparkasse Vorpommen nie pozwolił nam uczestniczyć w walce o to dzieło – autoironicznie komentuje Hannes Albers i zaraz filozoficznie dodaje – Życie nie jest jednak sprawiedliwe...
Lyonel Feininger studiował malarstwo w Paryżu i przez wiele lat na początku XX wieku wydpoczywał i tworzył na Uznamie.