- Widziałam jak wybierają te szkła. Starali się to robić dokładnie, ale przecież nie ma szans, aby wyzbierać wszystko co od joty – mówi jedna z mam.
fot. Czytelnik
Rodzice dzieci mieszkający w blokach, które należą do Spółdzielni „Odra” są przerażeni stanem piaskownicy. Pomimo interwencji pracowników tej instytucji mieszkaniowej, w piasku nadal jest mnóstwo szkieł.
- Widziałam jak wybierają te szkła. Starali się to robić dokładnie, ale przecież nie ma szans, aby wyzbierać wszystko co od joty – mówi jedna z mam.
fot. Czytelnik
Mieszkańcy domagają się, aby spółdzielnia zamiast zlecać, jak mówią – te „syzyfowe prace” w wyzbieraniu szkła, wymieniła piasek na nowy.
- Przecież takie potłuczone butelki to ogromne zagrożenie dla naszych dzieci, które teraz latem bawią się na placu w krótkich spodenkach i koszulkach bez rękawków; a i one nie zawsze uchronią przed skaleczeniem – tłumaczy jeden z rodziców. – Z tak brudnego piasku może wdać się zakażenie. Ja nie puszczam już dzieci na ten plac zabaw, ale czterolatkowi trudno wytłumaczyć dlaczego ma zakaz.