- W mercedesie siedziały dwa cwaniaczki, którzy byli zadowoleni z sytuacji jakby byli „panami miasta” – pisze zdenerwowany mieszkaniec.
Czytelnik przypomina jednocześnie, opisywaną przez nas, sytuację, kiedy to jeden z pracowników Żeglugi Świnoujście nie wpuścił bez kolejki na prom rodziców z rannym 2-latkiem.
- Natomiast panowie z Karuzeli musieli wjechać?! – dziwi się kierowca. – Dlaczego wydawane są tego typu pozwolenia? Przecież to nie jest żaden uprzywilejowany pojazd, który musi przeprawiać się bez kolejki. Co się dzieje w tym mieście? Pan Prezydent prywatny folwark sobie tutaj zrobił!
Robert Karelus, rzecznik prezydenta tłumaczy, że faktycznie, niektóre z pojazdów obsługujących Karuzelę Cooltury posiadały przepustki uprawniające do korzystania w określonych przypadkach z możliwości przejazdu promem poza kolejnością.
- Przykładowo niektórzy goście imprezy uzależnieni byli od środków komunikacji publicznej-pociągi, autobusy i mówiąc po prostu - gdyby nie mogli skorzystać z możliwości szybkiego przemieszczenia się pomiędzy wyspami ich pobyt w Świnoujściu stałby pod znakiem zapytania – wyjaśnia rzecznik.