- Sprawcy wyłamali zamki i dostali się do piwnic – wyjaśnia mieszkaniec. – Ale o dziwo nic nie zginęło. Czyżby sprawcy byli łagodni? Albo chcieli pokazać że mamy słabe zamki? Ostrzegli nas? Nie wiadomo...
Mieszkańcy dodają, że przez cały czas proszą sąsiadów o zamykanie drzwi klatki oraz głównych - od piwnicy.
- Niestety mało kogo to interesuje. A to przecież dodatkowe zabezpieczenia – zaznacza jedna z mieszkanek.