Zgadzamy się, że prawo jest jedno dla wszystkich. Każdy, kto chce sprzedawać, powinien mieć odpowiednie zezwolenia i odprowadzać podatki.
- My wolelibyśmy sprzedawać nasze towary legalnie – mówili nam sprzedawcy, na których nalot zorganizowano w poniedziałkowy poranek. – Nie mamy jednak gdzie i jak. Chcielibyśmy, aby prezydent wyznaczył jakieś miejsce. Będziemy dzierżawić stoiska i pracować legalnie. Tym bardziej, że jest popyt na nasze towary. W szczególności wśród niemieckich klientów.
Dlatego niektórzy z handlowców proponowali, aby zorganizować plac targowy przy byłym przejściu Garz.