Oto cytat ze sprostowania”
"Zgodnie z obowiązującą do sierpnia 2010 roku uchwałą nr LVI/350/2001 Rady Miasta Świnoujście z dnia 18 października 2001 roku w sprawie opłat za świadczenia przedszkoli publicznych prowadzonych przez Miasto Świnoujście, opłata miesięczna za pobyt dziecka, nie korzystającego z żadnych zniżek w przedszkolu, stanowiła kwotę 168 złotych ( § 1, ust. 1 pkt 3 uchwały). Opłata ta, zgodnie z zapisem zawartym w § 4 ust. 1 cytowanej uchwały, ulegała podwyższeniu z dniem 1 stycznia każdego roku kalendarzowego w stopniu odpowiadającym wskaźnikowi wzrostu cen detalicznych towarów i usług konsumpcyjnych, w okresie pierwszych trzech kwartałów roku poprzedniego. Na podstawie wskazanego wyżej zapisu, wysokość tych opłat była waloryzowana z dniem 1 stycznia każdego roku kalendarzowego, by od 1 stycznia 2010 roku osiągnąć kwotę 215,80 złotych."
13 maja 2010 roku Prokurator okręgowy w Szczecinie złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o unieważnienie uchwały LVI/350/2001 - czyli tej na którą pan rzecznik się powołał.
5 sierpnia 2010 WSA w Szczecinie stwierdził nieważność tej uchwały.
Miasto od tego wyroku złożyło skargę kasacyjną. Jednak Naczelny Sąd Administracyjny, wyrokiem z 29 grudnia 2010 oddalił kasację!
- Tym samym sądownie stwierdzono, że uchwała rady miasta LVI/350/2001 nigdy nie obowiązywała w naszym mieście – mówi jeden ze świnoujskich prawników.
iswinoujscie.pl • Czwartek [29.09.2011, 08:43:13] • Świnoujście
Władzom Świnoujścia nie udało się obronić uchwały o opłatach za świadczenie usług w przedszkolach publicznych ani przed sędziami Wojewódzkiego ani Naczelnego Sądu Administracyjnego. Obydwie te instancje, stwierdziły nieważność obowiązującego w Świnoujściu prawa w tym zakresie. ( fot. Sławomir Ryfczyński )
Robert Karelus, pisząc sprostowanie do informacji o opłatach za przedszkola powołuje się na uchwałę, którą podjęła świnoujska rada. Została ona jednak, jak pisze nasz Czytelnik, podważona przez sąd! Tym samym uchwała nigdy nie funkcjonowała w naszym mieście… Rzecznik zdaje się o tym zapomniał. A może był wtedy na wagarach? To zawsze można wybaczyć.