Mężczyzna zatankował na stacji „123” w sylwestrową sobotę o godz. 13.48. Na drugim stanowisku nalał paliwa eurosuper 95 „do pełna” i poszedł zapłacić.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jeden z mieszkańców naszego miasta postanowił napełnić bak swojego samochodu przed końcem roku. Chciał żeby w Nowym 2012 Roku nie odczuwał pustki - również w zbiorniku na paliwo. Zszokował go jednak paragon, który otrzymał na stacji „123” przy ulicy Nowokarsiborskiej. Według rachunku do baku jego volkswagena można wlać aż 48 litrów benzyny. Tymczasem w rzeczywistości pomieści on jedyne 45 litrów.
Mężczyzna zatankował na stacji „123” w sylwestrową sobotę o godz. 13.48. Na drugim stanowisku nalał paliwa eurosuper 95 „do pełna” i poszedł zapłacić.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na rachunku, który otrzymał widniała kwota 265,92 zł. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo przecież za benzynę płacimy dość sporo – 5.54 zł. Wzrok naszego Czytelnika zatrzymał się jednak na litrach, które wlał do baku. Według paragonu było to równe 48 litrów.
fot. Sławomir Ryfczyński
– Jest to niemożliwe bo nasz samochód ma pojemność max 45 – mówi mężczyzna. – Co lepsze, w baku miałem jeszcze wystarczająco benzyny aby przejechać dobre 80 kilometrów – dodaje.