- Te piękne kawałki zieleni są barem dla meneli. Siedzą tam w grupach, piją, palą, bałaganią – denerwuje się Czytelnik. - Można tam znaleźć pełno śmieci butelek i puszek po alkoholu.
fot. Czytelnik
Mieszkańcy zaskoczeni są brakiem działań, mających na celu uporządkowanie terenów leśnych. - Często wychodzę z psem do lasku przy ulicy szkolnej. To jak wygląda tamtejszy teren , woła o pomstę do nieba – napisał na kontakt@iswinoujscie.pl jeden z naszych Czytelników. Jak podkreśla, sprawa ma się podobnie w lesie przy ulicy Markiewicza.
- Te piękne kawałki zieleni są barem dla meneli. Siedzą tam w grupach, piją, palą, bałaganią – denerwuje się Czytelnik. - Można tam znaleźć pełno śmieci butelek i puszek po alkoholu.
fot. Czytelnik
Mieszkańcy zastanawiają się, dlaczego nikt nie monitoruje tego, co wyprawia się w tego typu miejscach. - Spacer po lasku powinien sprawiać przyjemność. Tymczasem śmierdzi tam sikami, a pod nogami walają się pety i puszki po piwsku – podsumowuje drugi z Czytelników.