Jak jest teraz? Pierwszym lotem z Krakowa przyleciało do Świnoujścia 23 pasażerów na 48 miejsc w samolocie. 50% zainteresowanie lotami to zbyt mało, aby linia mogła latać za rok.
- To dobry wynik jak na pierwszy lot. Jednak szacujemy, że na tej trasie powinno być utrzymane obłożenie na poziomie 70%. Wtedy trasa będzie kontynuowana w 2013 roku – mówi Mateusz Kokosiński, dyrektor handlowy Eurolotu.
To od samych mieszkańców i branży turystycznej będzie zależało czy do Świnoujścia będzie można dostać się samolotami. Jeśli będziemy intensywnie promować połączanie lotnicze, wówczas zainteresowanie lotami zwiększy się, a linia nie będzie przynosiła przewoźnikowi strat.