Niektórzy podwykonawcy nie mają pieniędzy na zapłacenie podatku. Ich rodziny wyprzedają więc rzeczy z domu, by go uregulować. Tymczasem główny wykonawca budowy terminala zalega im z zapłatą nawet 100 tysięcy złotych.
- W przypadku kiedy wykonawca główny nie płaci, jesteśmy zobowiązani uregulować te zobowiązania podwykonawcom - mówił podczas wizyty w Świnoujściu Jan Chadam, prezes Gaz-Systemu, który odpowiada za budowę gazoportu.
To wszystko jednak potrwa, bo podwykonawców jest sporo.
- Jeśli chodzi o inwestorów, to ja mogę zapewnić że my mamy wszystkie pieniądze, jakie są potrzebne nie tylko na dzisiaj ale do końca inwestycji - mówił prezes.