- Chciałam przedstawić sytuację jaka miała miejsce w poniedziałek w sklepie przy ulicy Roosevelta. Wybrałam się o godzinie 17.55 w celu zakupienia mokrych chusteczek (1.99 za paczkę). Jak się okazało chusteczek nie było i w sumie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że po sklepie spacerowała pani z wózkiem i gdy wybiła godzina 18.00 (czas rozpoczęcia promocji) jedna z kasjerek zawołała ową Panią do kasy, aby zapłaciła za dwa koszyki mokrych chusteczek, które owa pani sobie ZAREZERWOWAŁA wcześniej! – tłumaczy oburzona mieszkanka. - Niestety pani kierowniczka, nie zareagowała. Nie wytłumaczyła również dlaczego taka sytuacja miała miejsce. Nigdzie nie ma wywieszonej informacji, iż towar z promocji można sobie wcześniej zarezerwować, a szkoda, bo na pewno wielu klientów skorzystało by z takiej opcji…