Do zdarzenia doszło około godziny 14.30 przy skrzyżowaniu ulicy Grunwaldzkiej z ulicą Nowokarsiborską. Rowerzysta jechał ścieżką rowerową w kierunku przejście granicznego. Nagle skręcił w lewo. Wyjechał wprost przed nadjeżdżający samochód ciężarowy.
fot. Sławomir Ryfczyński
- To był niefortunny upadek – twierdzą policjanci. Kierowca samochodu ciężarowego przyznał nam się jednak, że potrącił przyjeżdżającego przez przejście dla pieszych 61-letniego rowerzystę. Na miejsce wezwano pogotowie. Poszkodowanemu opatrzono dłoń. Mężczyzna wstał, wyprostował kierownicę w rowerze i odjechał.
Do zdarzenia doszło około godziny 14.30 przy skrzyżowaniu ulicy Grunwaldzkiej z ulicą Nowokarsiborską. Rowerzysta jechał ścieżką rowerową w kierunku przejście granicznego. Nagle skręcił w lewo. Wyjechał wprost przed nadjeżdżający samochód ciężarowy.
fot. Sławomir Ryfczyński
I tu zaczynają się rozbieżności... Kierowca samochodu przyznał nam się, że potrącił rowerzystę. Ten jednak twierdzi, że wywrócił się sam.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na miejsce przyjechała policja i pogotowie ratunkowe. Poszkodowanego opatrzono. 61-latek wyprostował kierownicę w rowerze i odjechał.