Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu. - Mężczyzna wszedł do sklepu, złapał za wieszaki i wybiegł – relacjonowała w rozmowie z naszym reporterem pani Monika Jękaszew, sprzedawczyni. - Ukradł towar o wartości 280 złotych.
Złodziejaszek miał pecha. Trafił na wysportowaną zmianę. Dogoniły go trzy pracownice sklepu, powaliły na ziemię i czekały na przyjazd policji.
- Próbował machać łapami... Powiedziałam mu, że jak mnie uderzy to mu jeszcze sprawę założę – dodała pracownica.
Skruszony rabuś, pod presją trzech wściekłych zachowaniem mężczyzny kobiet, czekał grzecznie na przyjazd policji. Został zatrzymany.