Schronisko słynie z nietypowych, jak na tę placówkę, zwierząt. Pamiętacie zapewne jak pisaliśmy o śwince wietnamskiej, dziczku Wacku albo pięknym gadzie – Agamie Brodatej.
Ostatnimi czasy opiekunowie coraz częściej zajmują się ptakami. Ludzie przywożą małe mewy, które wypadły z gniazd.
- Była też u nas pani ze sroczką, jaka zagnieździła się przy jej balkonie. Mocno wychudzoną. Udało się ją odkarmić – mówi Alina Celniak, kierownik świnoujskiego schroniska.
Placówka prowadzi też usługi hotelowe. Coraz częściej zgłaszają się turyści, którzy przyjechali ze swoim czworonogiem a na miejscu okazuje się, ż e nie mogą trzymać psów Czu kotów w ośrodkach.
- W zależności od długości pobytu i wielkości psa i różnych innych czynników dobra hotelowa kosztuje od 5 do 10 złotych – mówią pracownicy schroniska.