Jego umiejętności są niesamowite. Kształcił się w Edynburgu, gdzie dla artystycznych wyzwań porzucił studia na biotechnologii. Młody artysta występuje na festiwalach w Polsce i zagranicą. To nie tylko zarobek, ale pasja.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wykręcił sobie rękę o 360 stopni, przeciskał się przez rakietę tenisową i napompował lateksową rękawicę do niebotycznych rozmiarów; namówił też odważnych asystentów z publiczności na przebranie się w sukienki i wykonywanie gestów, które rozbawiały publiczność. Tak wyglądał występ Adriana Pruskiego z Radomia, ulicznego artysty, jaki odwiedził Świnoujście w ramach FAMY.
Jego umiejętności są niesamowite. Kształcił się w Edynburgu, gdzie dla artystycznych wyzwań porzucił studia na biotechnologii. Młody artysta występuje na festiwalach w Polsce i zagranicą. To nie tylko zarobek, ale pasja.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zimą, jak mówi, występuje na imprezach firmowych.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Mój rekord to show w Zakopanym na Krupówkach. Było minus 5 stopni Celsjusza. W życiu takich braw nie dostałem – opowiada.