Rekreacja i dobra zabawa. Takie cele przyświecają obu stronom. Dowodem na fakt takiego lekkiego podejścia do tej rywalizacji może być fakt, że prezydent miasta tylko symbolicznie pokazał się przez chwilę na boisku.
fot. Sławomir Ryfczyński
Tradycyjnie podczas Famy rozgrywany jest mecz piłkarski, w którym Famowicze stają naprzeciw reprezentacji władz miasta. W tym roku do konfrontacji na boisku doszło w poniedziałek 20 sierpnia, na boisku ze sztuczną nawierzchnią. „Fama” przegrała zdecydowanie ale nie wynik jest tu najważniejszy.
Rekreacja i dobra zabawa. Takie cele przyświecają obu stronom. Dowodem na fakt takiego lekkiego podejścia do tej rywalizacji może być fakt, że prezydent miasta tylko symbolicznie pokazał się przez chwilę na boisku.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ale reprezentacja miasta w biało czarnych stojach, nawet bez „kapitana” okazała się tym razem wystarczająco mocna. Bramki dla świnoujścian zdobywali: Paweł Wroniak (4), Wojciech Kramarz (2), Robert Szulczewski (2), Krzysztof Nowak (2)i Bogdan Puchała (1). Famowicze odwdzięczyli się zaledwie czterema celnymi trafieniami. Bramki dla „gości” zdobywali Michał Szenkin, Jacek Krajewski i Andrzej Tomczyk (2).
fot. Sławomir Ryfczyński
Kapitan drużyny gości (dyrektor festiwalu) Tomasz Paduch opracował skuteczną podobno taktykę ale gościom zabrakło najwyraźniej wiary we własne siły. Zabrakło też dopingu. Aż się prosiło o jakiś kibicowski happening Famy podczas meczu…