- Sklep jest czynny niemalże przez całą dobę. Spotykają się tam menele i podpita młodzież – pisze do nas jeden z Czytelników. –Za sklepem, między blokami i w parku przy ulicy wciąż ktoś przesiaduje, słychać krzyki, wyzwiska i „bluzgi”.
fot. Czytelnik
Krzyki, wyzwiska i smród z toalety pod chmurką – z takimi problemami borykają się mieszkańcy bloków przy ulicy Piłsudskiego, w okolicach sklepu monopolowego Zbyszko. Codziennie przesiadują tam amatorzy wysokoprocentowych trunków. Bywa, że się kłócą, krzyczą. Niekiedy usną na murku. A co najgorsze, z sklepem wybrali sobie miejsce na toaletę.
- Sklep jest czynny niemalże przez całą dobę. Spotykają się tam menele i podpita młodzież – pisze do nas jeden z Czytelników. –Za sklepem, między blokami i w parku przy ulicy wciąż ktoś przesiaduje, słychać krzyki, wyzwiska i „bluzgi”.
fot. Czytelnik
Do tego, jak opisuje mieszkaniec, jeden wielki smród, gdyż za sklepem klienci zrobili sobie toaletę.
- W nocy słyszymy albo krzyki, albo odgłos tłuczonego szkła. Ciężko jest zasnąć – dodaje mężczyzna.