Przy bramkach wielkie błotne kałuże, a na samym boisku po kostki wody. Jak je w takim razie zbudowano, skoro nawet po niewielkim deszczu woda nie wsiąka w grunt? – pytają rodzice dzieci, które grają na trawniku poza boiskiem.
Teren przeznaczony do gier sportowych w Parku Zdrojowym był strzałem w dziesiątkę. Młodzież i dorośli chętnie korzystają z boisk do piłki nożnej i koszykówki. Nie ma też dnia, aby ktoś – czy to w ramach zabawy czy też poważnych ćwiczeń – nie trenował na mini siłowni pod chmurką.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak to jednak zwykle bywa, projekt nie do końca był dobrze zaplanowany albo po prostu źle wykonany.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jeśli jednego dnia pada deszcz (nie musi to być wielka ulewa), to jeszcze dwa dni później na boisku zalega woda.