Żeby Komisja Europejska mogła zaakceptować projekt tunelu pod Świną potrzeba byśmy przestali rozmawiać o nim tak jak obecnie robią to nasi, niestety, przedstawiciele na oficjalnych spotkaniach. „Drążenie” dziury w brzuchu europejczyków by wybudowali potężny tunel drogowy wyłącznie dla 40-tysięcznego Świnoujścia to prowincjonalne myślenie i czysta utopia w stylu inżynier Michalskiej. W czasie ostatniej sesji żaliła się radnym jak to ciężko rozmawia się z instytucjami opiniującymi nasz projekt i, że nie mamy dostatecznych argumentów by ich przekonać o konieczności rozpoczęcia inwestycji.
Słuchaliśmy dokładnie sprawozdania jakie złożyła radnym w czasie ostatniej sierpniowej sesji i odnosimy nieodparte wrażenie, że pozostało nam tylko kupienie łopat dla Żmurkiewicza i jego zastępcy. Pani prezydent narzeka na wciąż nowe oczekiwania przedstawicieli Jaspersa. Ostatnio w Warszawie zaskoczyło ją, że domagają się informacji na temat oddziaływania transgranicznego przeprawy i informacji czy w tej sprawie rozmawialiśmy z sąsiadami z niemieckiej części.
Bo z tunelu w Świnoujściu nie będą korzystać tylko mieszkańcy w drodze do pracy w porcie, stoczni, czy w drodze na wakacje. To trasa, którą w przyszłości wezmą pod uwagę przewoźnicy z Niemiec, szlak, przez który pojadą kierowcy ze Skandynawii, który da połączenie nie tylko do portu w Świnoujściu lecz również w kierunku Gdańska. Mamy też kłopot z ilością samochodów przeprawiających się codziennie przez Świnę. Statystyki wykazują, że w ciągu doby w Świnoujściu przeprawia się ok. 10 tysięcy pojazdów na dobę podczas gdy Jaspers opiniuje wnioski rozpoczynające się od 40 tysięcy. Sądzimy jednak, że bez trudności moglibyśmy wykazać jak wybudowanie tunelu w Świnoujściu wpłynęłoby na zwiększenie ruchu zwłaszcza tranzytowego. Wielu argumentów mogą nam w tej materii dostarczyć nasi zachodni sąsiedzi. Ale trzeba umieć ich o to spytać i dodatkowo wysłuchać, a tych umiejętności zarówno Żmurkiewiczowi jak i Michalskiej brakuje.
Z dotychczasowych starań o stałe połączenie wynika że jeśli o tunel ubiegać się będzie wspomniana dwójka, to o stałym połączeniu przez Świnę możemy zapomnieć.
iswinoujscie.pl • Czwartek [06.09.2012, 08:09:31] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Kiedy zaczną kopać wspólnie, będziemy mieli jeden tunel, gdy na przeciwnych brzegach kanału, uzyskamy dwa równoległe połączenia. To jedyne co pozostało Januszowi Żmurkiewiczowi i Barbarze Michalskiej gdy podsumujemy ich starania o stałe połączenie dla Świnoujścia. Jeśli jednak łopatą posługują się tak, jak pracują w urzędzie, to zapomnijmy o tunelu. Ta dwójka urzędników udowadnia jak międzynarodowy wymiar inwestycji można sprowadzić do poziomu prowincjonalnego chciejstwa, które uniemożliwia budowę stałej przeprawy.