- Znamy winnych sytuacji w szpitalu – mówi Zbigniew Pomieczyński.
Szef świnoujskiego PSL twierdzi, że prezydent Janusz Żmurkiewicz po prostu nie reagował na sygnały, jakie dostawał w sprawie szpitala.
- Przez 4 - 5 lat, razem z radną Ireną Kurszewską, czasem przy wsparciu radnego Ryszarda Teterycza, informowaliśmy prezydenta o bardzo złej sytuacji w szpitalu – mówi Głosowi Zbigniew Pomieczyński. - Nie reagował. Nie zgadzamy się, by teraz z pieniędzy podatników regulowano skutki braku nadzoru nad szpitalem. Te pieniądze powinny iść na rozwój szpitala, a nie na niegospodarność, za którą odpowiada prezydent i były wiceprezydent Kowalski.