Dzisiaj odbyło się spotkanie prezesa ze stoczniowcami. Dziennikarzy nie wpuszczono. Jak się dowiedzieliśmy spotkanie przebiegało w nerwowej atmosferze. Pracownicy nie wierzą w zapowiedzi prezesa. Związkowcy planują spotkać się z przedstawicielami innych stoczni. Czy dojdzie do kolejnych protestów?
- Nikt nie słucha społecznej strony. Nikt się z nami nie liczy. Prezesa nam przywieziono i ma on po prostu zrobić swoje. Boimy się o swoją pracę i przyszłość. Stocznia funkcjonowała dobrze, to na siłę próbuje się nas łączyć z Gryfią, która radzi sobie fatalnie - mówią pracownicy.
Prezes Lesław Hnat przekonuje, że konsolidacja to same zalety. Uważa, że choć MSR radzi sobie dobrze, to nadchodzą ciężkie czasy. Tłumaczy, że konkurencja się konsoliduje i że niedługo będzie mniej małych jednostek (a w tych specjalizuje się MSR) do remontu. Twierdzi też, że Gryfia ma się coraz lepiej. - Nowy podmiot będzie uzupełniać moce produkcyjne. Klienci stoczni w Szczecinie mają też małe statki i mogą być one remontowane w stoczni w Świnoujściu - powiedział.
iswinoujscie.pl • Piątek [12.10.2012, 02:14:46] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
W Morskiej Stoczni Remontowej prezes Lesław Hnat, który sam o sobie mówi, że zawodowo zajmuje się restrukturyzacją zapowiada, że konsolidacja z Gryfią przyniesie same korzyści. Z tym, że MSR żadnej pomocy nie potrzebuje, bo radzi sobie dobrze. - Nie chcemy konsolidacji! Nie chcemy wyprzedaży majątku stoczni! Chcemy normalnie pracować i żyć - mówią pracownicy MSR.