W ubiegłym roku członkowie koła dowiedzieli się, że zalegają z opłatą składek.
Twierdzą jednak, że je zapłacili. Składki kasował były już skarbnik koła. Żadnych dowodów wpłaty jednak nie ma. Panowie twierdzą , że nie były potrzebne. Skarbnik był ich kolegą. Sam skarbnik nie chce na ten temat rozmawiać.
Wyjaśnianie sprawy, gdzie się podziało prawie 3 tys. złotych trwa już rok. Sprawę prowadzi sąd koleżeński. Członkowie koła boją się, że nieopłacone składki będą pretekstem, by wywalić ich z partii.
Odpytywana przez „Głos” posłanka Po Ewa Żmuda- Trzebiatowska ( jest szefową partii w Świnoujściu), zapewnia, że nikt nie chce członków koła wyrzucić.