iswinoujscie.pl • Niedziela [04.11.2012, 19:18:09] • Świnoujście

Opiekują się tylko „naszymi” bezdomnymi. Reszta może umierać z głodu i zimna!?

Wstrząsający list przysłała do nas jedna z mieszkanek, która przejęła się losem bezdomnego mężczyzny. Próbowała skontaktować go ze schroniskiem, aby tam znalazł azyl. Mężczyzna nie był pijany! Był głodny i siedział na chodniku w samym płaszczu. Kierownika schroniska zdołała jedynie namówić na posiłek i ubranie dla tego biednego człowieka. O noclegu nie było mowy, gdyż ten nie był zameldowany w Świnoujściu…

„Chciałabym abyście na łamach waszego portalu poruszyli po raz kolejny problem ludzi bezdomnych.
To co wydarzyło się w niedzielę (28.10) woła o pomstę do nieba i po raz kolejny dla urzędników (…) ważniejszy jest papier od zdrowia i życia człowieka.
W niedzielę około godziny 12.00 spacerowałam po mieście z córką i partnerem.
Obok CH "Uznam" na gołej ziemi siedział człowiek. Brudny, śmierdzący, ale najważniejsze - nie było czuć od niego alkoholu w związku z tym postanowiłam z owym panem porozmawiać. Wysłałam córkę i partnera do"fiku- Miku" a sama przystąpiłam do działania.
Okazało się, że mężczyzna jest bezdomny, nie był pijany. Opowiedział mi o sobie, przyznał że jest zawszawiony, pokazał że pod starą podartą kurtką nie miał żadnego ubrania NIE MIAŁ NAWET SKARPETEK!!!!
Powiedział, że nie ma dokąd pójść, ale ze w noclegowni dla bezdomnych nie chcą go przyjąć bo nie jest zameldowany na terenie miasta.
NIE UWIERZYŁAM! Postanowiłam działać. Najpierw zadzwoniłam w tej sprawie na policję. Przemiła Pani Policjantka cierpliwie wysłuchała co mam do powiedzenia, niestety nie mogła mi pomóc i w związku z tym otrzymałam numer komórkowy do kierownika ośrodka dla bezdomnych .
Zadzwoniłam. I co się okazało/???? Bezdomny nie kłamał!!! Nie zostanie przyjęty; nieważne że na dworze temperatura jest niska, nieważne że jest trzeźwy, nieważne że jest głodny, brudny, nieważne że nie miał odzieży.
Kierownik poinformował mnie, że noclegownia działa na zlecenie miasta i że przyjmowani są tylko „tutejsi” bezdomni.
Kierownik bezczelnie stwierdził, że jeśli tak bardzo przejmuję się losem tego człowieka to mogę BEZDOMNEMU ZPŁACOIĆ ZA PODRÓŻ DO JEGO GMINY ŻEMY TAM SZUKAŁ POMOCY..

To jest kpina!! Podczas trwającej ponad 10 minut przepychance słownej z kierownikiem udało mi się wynegocjować chociaż posiłek i odzież dla tego mężczyzny, ale jak sam stwierdził Szanowny Pan Kierownik "noclegu pan będzie musiał sobie szukać na własną rękę".
Noce są coraz zimniejsze, jeżeli są miejsca to jest zwyczajne bestialstwo że się człowieka skazuje na to, by sypiał po śmietnikach i klatkach schodowych.
Po zakończonej dyskusji z Kierownikiem noclegowni ustaliłam z bezdomnym że pójdzie do niej , umyje się przebierze się i zje a w dniu dzisiejszym zgłosi się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Może w tym miejscu ważniejsza od "papierka" będzie ludzka godność (…)”

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/24364/