iswinoujscie.pl • Poniedziałek [28.01.2013, 07:37:49] • Świnoujście

Kurszewska o Michalskiej: Utrudnia mi dostęp do informacji

Kurszewska o Michalskiej: Utrudnia mi  dostęp  do informacji

fot. Sławomir Ryfczyński

Irena Kurszewska chciała sprawdzić, co władze robią w sprawie budowy stałego połączenia, jakie uwagi mają przedstawiciele Jaspersa. Domagała się dokumentów. To, co usłyszała, wprawiło ją w osłupienie. Wiceprezydent Barbara Michalska powiedziała jej, że nie ma zapisów ze spotkań w tej sprawie - mówiła na sesji radna PO.

- 20 grudnia na sesji rady miasta pani wiceprezydent Michalska publicznie obiecała mi udostępnić materiały związane z poprawkami dotyczącymi analizy stałego połączenia – mówiła Irena Kurszewska, radna PO. - Ponieważ do ubiegłego tygodnia do piątku nie miałam w tej sprawie żadnych materiałów, zwróciłam się mejlem do pani prezydent Michalskiej przypominając się, że czekam na te dokumenty. I wówczas, w rozmowie po jednej komisji przed sesją pani Michalska poinformowała mnie, że może udostępnić tylko uwarunkowania środowiskowe. Pozostałych materiałów jeszcze nie ma, jeszcze oczekuje na nie.

Ale nie to najbardziej zadziwiło radną. Otóż Barbara Michalska powiedziała jej, że jeśli chodzi o uwagi przedstawicieli Jaspersa do opracowania… nie ma żadnych zapisów ze spotkań.

- Tym wyjaśniła mi pani Michalska kłopot z przekazaniem uwag Jaspersa do opracowania - mówiła radna.- Zaczyna to być dla mnie mało wiarygodne, bo jak się coś na buzię ustala, to wtedy jest trudno dojść, kto rzeczywiście źle zinterpretował pewne uwagi albo czy one w ogóle wystąpiły.

Radna przyznawała, że uwarunkowania środowiskowe otrzymała, ale jest to tylko jeden z dziesięciu załączników, który uzupełnia część opracowania, ale nie stanowi całości.

Kurszewska o Michalskiej: Utrudnia mi  dostęp  do informacji

fot. Sławomir Ryfczyński

-Czy rzeczywiście te wszystkie prace, które trwają w porozumieniu z Jaspersem, nad analizą, odbywają się na zasadzie rozmów tylko i nie ma żadnego śladu tych rozmów, nie sporządza się żadnych notatek służbowych?- pytała na sesji Janusza Żmurkiewicza radna. – Czy z innych przyczyn (w takim razie dlaczego?) utrudnia się radnym, interesującym się tym zagadnieniem dostęp do informacji. Wyjaśnienia pani Michalskiej, że coś jest w opracowaniu i nie zostało przyjęte, też mnie nie satysfakcjonują, ponieważ uważam, że radny ma prawo śledzić przebieg prac, a nie tylko finalny produkt.

Radna zwróciła się publicznie ( tym razem do prezydenta) o możliwość zapoznania się z interesującymi ją materiałami.

Do słów radnej odniosła się Barbara Michalska. Wiceprezydent zaprzeczyła, by powiedziała, że nie sporządza się żadnych zapisów ze spotkań.

- Ale nie mogę zmusić przedstawicieli Jaspersa, by na piśmie przedstawiali swoje uwagi – dodawała.

Wiceprezydent zapewniła radną, że posiada własne notatki ze spotkań.

Raczej ich jednak nie udostępni, o czym świadczyła wypowiedź Janusza Żmurkiewicza, który stanął w obronie wiceprezydent.

- Oświadczam pani, ze jesteśmy otwarci na zaspokojenie państwa wiedzy w różnych tematach, ale nie na etapie dochodzenia do decyzji- mówił prezydent.- Udostępnimy państwu tę wiedzę, ale kiedy podejmę w tej sprawie decyzję. Jeżeli są prowadzone jakieś rozmowy, nie będę pani informował o rozmowach, które nie rodzą jeszcze decyzji. Mamy niestety doświadczenie, że udostępnianie pewnych informacji rodziło zachowania, które nie sprzyjały osiągnięciu celu, jaki sobie postawiliśmy.

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/25217/